Dzisiejsza przypowieść jest opowiadaniem o gospodarzu, właścicielu winnicy, która zwraca się z prośbą o udanie się do pracy w winnicy swoich synów. Najpierw prosi o to, jak się wydaje, starszego syna. Ten daje odpowiedź pozytywną, lecz nie idą za nią czyny. Drugi syn najpierw odmawia, lecz później opamiętuje się i spełnia polecenie ojca. Jezus kończy przypowieść pytaniem: „Który z tych dwóch wypełnił wolę Ojca?”. Odpowiedź nie była trudna. Słuchacze odpowiedzieli, że ten drugi.
Chrystus mówi w tej przypowieści w sposób obrazowy o dwóch grupach ludzi w Izraelu. Do pierwszej należy elita społeczna i religijna, czyli faryzeusze, uczeni w Piśmie, zwierzchnicy… Ci nie przyjęli wysłanników Bożych, Jana Chrzciciela i samego Chrystusa. Uznali, że nie potrzebują nikogo, kto miałby ich pouczać o Bogu. Do drugiej grupy należeli ludzie zwyczajni, prości, którzy początkowo dali odpowiedź negatywną. Jednak pod wpływem nauczania szczególnie Jana Chrzciciela zmienili zdanie.
Starsi i najwyżsi kapłani oburzyli się takim wyjaśnieniem przypowieści. Znali i rozumieli Prawo i przykazania, lecz nie okazali posłuszeństwa wysłannikom Boga. Ludzie uznawani za niżej stojących w hierarchii społecznej judaizmu, choć ich zachowanie nie było poprawne, nawrócili się. To wielka nauka dla nas, abyśmy dostrzegali Boże działanie w życiu. Zdarza się, że nawet ludzie wierzący nie potrafią i nie starają się dostrzegać „znaków czasu”, o których mówi Pan.
ks. Dariusz