„A Jezus znowu w przypowieściach mówił do nich: «Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi. Posłał więc swoje sługi, żeby zaproszonych zwołali na ucztę, lecz ci nie chcieli przyjść” (Mt 22, 1-3).
Dzisiejsza scena rozgrywa się na dziedzińcu świątynnym. Jezus jako scenerię wybiera ucztę weselną przygotowaną przez króla dla swego syna. Trudno wyobrazić sobie bardziej radosną uroczystość. W czasach biblijnych to było okazja, aby odłożyć na bok szarą codzienność i bawić się oraz ucztować. Zapraszało się dwukrotnie na weselę. Pierwsze zaproszenie było z wyprzedzeniem a drugie już w celu zebrania gości. Goście z przypowieści Chrystusa przyjęli pierwsze zaproszenie, lecz odrzucili drugie.
Przypowieść ukazuje trzy grupy ludzi. Do pierwszej należą ci, którzy zostali pochłonięci zarabianiem pieniędzy, własnym ja i nie przyszli na wesele. Nie okazują wrogości, ale nie mają czasu na sprawy najważniejsze. Drugą grupę stanowią zadeklarowani wrogowie. Skorzystali z uroczystości weselnej, aby wywołać krwawe porachunki. Trzecią grupą są ludzie, którzy przyszli na wesele bez szaty godowej. Zewnętrznie przynależą do zaproszonych, lecz nie zadali sobie trudu, aby odpowiednio się ubrać. Czwarta grupa ludzi to ci, którzy z radością przyszli, aby brać udział w weselu.
Przypowieść należy odnieść to czasów Kościoła. Pierwszymi ludźmi z przypowieści są wszyscy, którzy mają wszelkie dane i rozumieją wezwanie, a jednak są obojętni. Pieniądze są dla nich ważniejsze niż wiara, własne ego niż słowa Chrystusa. Druga grupa ludzi to ci, którzy otwarcie walczą z wiarą. Trzecia grupa to wierzący, którzy są takimi tylko zewnętrznie. Nie mają w sobie ducha Chrystusowego. Ostatnia grupa to ludzie, którzy z radością przyszli na gody. Przybyli z różnych stron i mieli świadomość, że zaproszenie było wielką łaską króla. Nie mieli prawa uczestniczyć w królewskim weselu. Otrzymali zaproszenie i starają się być go godni.
ks. Dariusz